Archiwum luty 2004


lut 29 2004 Dream
Komentarze: 2

Jest nijak. Znowu popsół sie piec od ciepłej wody :/, kabel podobno we wtorek. Jak nie bedzie we wtorek... Jakis ptak przeleciał za oknem, on pewnie nie mysli o takich rzeczach. Ciągle próbuję, raz po raz ale nie udaje sie. Chyba nigdy nie zaakceptuje siebie. Moze byloby łatwiej, gdyby ktoś mnie kochał. Zresztą... Miałam dziwny sen, siedziałam nad morzem, wogóle wakacje, slonko, ciepło i wogóle, wokół pełno ludzi, ciasno. Klęczałam nad brzegiem i wbijałam palec w piasek za każdym razem gdy uformowało sie we mnie jakies marzenie, pragnienie. Trwało to długo, moje pragnienia sypały sie na mnie, o wielu z nich nie zdawałam sobie sprawy, ale były prawdziwe. Kiedy skonczyłam spojżałam na miejsca gdzie wbijałam palec - dziórek nie było, woda je rozmyła. Odwróciłam się za siebie, stał za mną jakiś chłopak (przystojny^^) ale miał takie dziwnie wygięte ręce, jakby chore. Jego twarz nie wyrażała nic (miał niebieskie oczy i czarne włosy, takie kręcone) po prostu na mnie patrzył. Te ręce, okropne były... Jak sie obudziłam czułam ból w palcu, tak mi sie czasem zdarza. Kiedys sniło mi sie, ze miałam przeszczep nerki i rano mnie bolało w tych okolicach. Ehhhh.... dziwnie mi, tak nijak, hilfe...

graphitowa_roza : :
lut 26 2004 g
Komentarze: 2

g

graphitowa_roza : :
lut 20 2004 Chce mi sie
Komentarze: 4

Coraz trudniej i oporniej idzie mi pisanie oraz dzielenie sie myslami, refleksjami. Blogi bledną w obliczu prawdziwych pamiętników. Blog to ma byc rozrywka i jest nią jak najbardziej. Coraz wiecej rzeczy z naszego zycia łączy sie z komputerami, dziekawe czy ziemia doczeka sie czasow, gdy nie zostanie juz ani jedno drzewo, ani jeden motyl...? Jezeli tak, to wspolczuje jej. Z dnia na dzien mam coraz wieksza ochote wybrac sie tam "na pola", polozyc sie tak po prostu, patrzec jak zachodzi slonce... Pamietam, jak tam potrafi byc pieknie... mmmm, rozmarzylam sie, ale to nic, ostatnio są we mnie tylko marzenia, a oczy chcą widzieć tylko piękno. 

graphitowa_roza : :
lut 18 2004 Zmiany
Komentarze: 3

Nie krzyczcie, nie bijcie, musialam. Gniotlo sie we mnie juz od tak dawna, musialam. Usunelam duza czesc notek, tak ze ze 180 zrobilo sie 150, to bylo dla mnie w tych zmianach najwazniejsze, musialam, dlatego tez nie pytajcie czemu, nie umiem wam powiedziec... przepraszam... Zdjelam rowniez haslo. Jestem jaka jestem, inna nie bede i to nie jest powod zeby sie chowac, zeby ograniczac. Szablon zniknal rowniez, stary juz byl. Kiedys moze zatroszcze sie o nowy, zobacze jeszcze. Rozcielam koraliki i teraz je pomaluje, pomaluje je myśląc o tym wszystkim, i ten czerwony kolor juz teraz sprawia, ze czuje sie lepiej. Skonczylam moj stary papierowy pamietnik. Kupilam taki ladny niebieski zeszyt ze slonecznikiem. Będe tam tylko ja. Jeszcze tylko skoncze z koralikami i bede mogla powiedziec, ze skonczylam sprzatac. Ale to tylko fizyczny koniec. Oddycham, a powietrze jest takie.... świerze.

graphitowa_roza : :
lut 14 2004 a majonez tez bialy jest :P
Komentarze: 4

Kolejna najzwyklejsza w świecie sobota najzwyklejszej w świecie niepełnoletniej obywatelki tego najzwyklejszego kraju. Przepełniona muzyką, jak zwykle, taki narkotyk. Nie bede pisac o walentynkach, po raz enty nie istnieją dla mnie. Słucham se Janis Joplin, gapie za okno, myśle o różnych rzeczach, najróżniejszych. Zima wróciła, a niech ją cholera. Pieprzony biały kolor. Człowiek choćby nie wiem jak sie starał nigdy nie będzie całkowicie biały czy czarny (nie chodzi o kolor skóry), ale szarzy tez nie jestesmy, nie wszyscy. Chyba ze ci najzwyklejsi w swiecie. Kupie czerwony lakier, co mi tam ze kase wydam (oze jeszcze przyjdzie kupic rozpuszczalnik?) I dont need that shit (money). Wiosny mi sie chce i to silnie. Wakacji mi sie chce. Lodów czekoladowych, truskawek z cukrem, wskoczyć do jeziora, nie związywac głupiego szalika, reddsa zimnego noooo.  I tanczyc mi sie chce, jak cholera. Ale nie pierdolcie mi o jakis dyskotekach, bo zahaftuje podloge na miejscu. Bleh, niektorzy potrafia byc tak beznadziejni, bleeeeeeeeeee..... Wogole slow szkoda. Kawy dawno nie piłam, jakoś nie musze już chyba, nawet nie bylo ciezko o niej zapomiec, okazalo sie za sama mam w sobie wystarczajaco duzo energii. Ciekawe, czy jest na swiecie gdzies drugi taki porabany czlowiek, ktory sypie 5 lyzeczek cukru do kawy? Jeszcze takie nie znalazlam, ale wierze, ze gdzies jest. Hehs musi byc :). Chcialam obejzec dzis Czerwony, nie wyszlo, ale kiedys obejze, moze jutro, a jak nie to kiedys tam. Zycie ostatatnio jednak mile jest, qrwa jego mac, mile. A ja tak lubie narzekac i uzalac sie nad soba :]. Moze wezme sie za cwiczonka,  przydalo by sie palic troche kg... wygladac jak czlowiek a nie jakis mastodont (uzalanie sie nad soba;)). No i netu nie mam, zez ty qrwa. Ale bede miec, optymizm, good, goooooooooooooood :))))

graphitowa_roza : :