cze 15 2003

nocą, gdy gwiazdki migocą :>


Komentarze: 6

Sprawe aborcji zakończylam w komentarzu do poprzedniej notki, kto jest zainteresowany, niech sobie przeczyta.... Spalam wczoraj u Pauli, poszlyśmy z dziewczynami do Zacharków (kuzyni Pauli) i zaczela sie impreza, fajnie bylo, wypilam 2 piwa i jedną sete, nie moglam sie napatrzeć na Szymone, która legalnie palila se fajke. Wiem, co w tym dziwnego że ktos palil fajke? Ależ nic, wy po prostu nie wiecie jaką opinie ma Szymona, ludzie ona ma średnia 5.3!!! I wogóle zawsze grzeczna i pożądna, no cóż... tak to jest jak ktoś zacznie zadawać się ze mną i Paulą :P spaczenie gwarantowane ;). Potem poszlyśmy do Bachusa (taki pub), tam zacząl podwalać sie do mnie taki Daniel z Torunia, ladny byl niepowiem, ale skończylo sie tylko na przytuleniu i spojżeniach w oczy, potem gdzieś go wcielo. Między stolikami znalazla mnie Anita, powiedziala żebym więcej nie pila, bo nie wyjdziemy stąd wszsytki na 2 nogach, hehe, dziwnie sie poczulam. Musialam pilnować Szymony i Polikowskiej, które zachowywaly sie... no... zdeczko nietrzeźwo... Raz ja kogoś prowadze, innym razem i mnie będą prowadzić wlasnie w tak cieplą, letnią noc :). Naśmialam sie porządnie i niesamowicie humor poprawia mi myśl, że przedemną jeszcze cale wakacje :D. YEAH, I LOVE MY LIFE :P ;)

graphitowa_roza : :
16 czerwca 2003, 09:58
;D
16 czerwca 2003, 07:45
winieta - ;D
15 czerwca 2003, 19:41
Dawno już tak pozytywnej notki nie napisałaś [albo mi się wydaje]. Dlatego cieszę się razem z Tobą:))
Graphitowa_Róża
15 czerwca 2003, 17:25
sie tak nie klaniaj szanowny podatku, ja jestem tylko skrybą, która przepisuje to co podpowiada serce, no a jeżeli te zapiski sie komus podobają to mi milo niezmiernie :)
A.
15 czerwca 2003, 14:43
e no i bardzo dobrze.. wolne dni sa od tego, ze pic i bawic sie w najlepsze!
15 czerwca 2003, 14:37
Jezu a ja sie wczoraj spilem jak nigdy w zyciu. To co wyrabialem nad Wisla to byl szczyt hamstwa. Eh wole nawet nie mowic...
A ja sie zalapalem tylko na poczatek dysputy o aborcji buuuuu a szkoda bo cos bym tam dorzucil (ewent. nawrzucal). Ale to dobrze, ze poruszylas ten temat. Wiecie jak wyglada aborcja ? Kroi sie zywcem plod na plastry takim specjalnym szpikulcem. Potem sie to wydlubuje a potem sie robi lyzeczkowanie. Chyba, ze rzecz ma miesjce w pierwszysch tygodniach. Np dziewczynie mojego znajomego umarl plod, dali jej tabletki na "spedzenie" wreczyli do reki sloik i kazali jej czekac i lapac "to" w sloik. No a potem standard czyli lyzeczkowanie. Ale jakby plod byl starszy to by go najpierw kroili NA ZYWCA w plasterki. Jeszcze jakies pytania ?
Klaniam Ci sie nisko Rozo, bo procz tego, ze masz super styl pisania, to czasem poruszysz jakis wazny temat. Tak trzymac !

Dodaj komentarz