cze 20 2003

przemyślenia


Komentarze: 5

A może ja jak zwykle przesadzam? Pustka i chaos ogarniają mnie jednocześnie... Chce żeby starzy Luny spojżeli na mnie przychylniej...żeby moja stara sie uspokoila.... (żeby Tuszun spojżal na mnie jak na dziewczyne)... żeby w domu bylo jak w domu być powinno... w zasadzie to nie ubiur jest przyczyną tych wszystkich niepowodzeń, tylko moje nastawienie... i z mgly wylania sie kolejne rozwiązanie(?) nie będe ubierać sie calkiem na czarno (bo zawsze jakis element sie znajdzie) przez najbliższy czas (przez wakacje?) potem wszystko będzie jak dawniej... Dżizus, jaka ja jestem chora... co mnie pierdolnęlo, żeby odjebac taka notka jak poprzednia? Zaloże maske na jakiś czas...a jak sie wszsytko uspokoi... Nie mneijcie do mnie pretensji, że nie walcze i ble ble ble, latwo wam qurde gadac. Jak walczyć to o sluszne sprawy (życia i śmierci?) a nie o takie bzdety, okres buntu jest okropnie męczący...na razie stop, musze odpocząć i zacząć myśleć przyszlościowo... jestem dziwna...ja pierdole jak bardzo dziwna (oryginalna? ponadprzeciętna? pojebana? co wlasciwie oznacza dziwna? Inna?) a jeżeli mi sie spodoba ubieranie nie calkiem na czarno? To może już mi tak zostanie? Qurna zawsze będe mogla wrócić? Czy mam coś do stracenia? Otoż nie! Moge tylko zyskać! Czy to Bóg czy Szatan stworzyl Nadzieje?

graphitowa_roza : :
zmieniona...
21 czerwca 2003, 01:43
wszyscy jestesmy dziwni...chodzi o to zeby sie tym nie przejmowac...pozdr
20 czerwca 2003, 23:17
:)
20 czerwca 2003, 23:11
Nie zastanawiaj się nad tym jak się ubierasz, to przecież taki drobiazg... Czarno, nie czarno... jak lubisz. Ubieranie się na czarno jest swego rodzaju próbą wyróżnienia się z szarego tłumu. Ale takie rzeczy można robić nie tylko strojem, ale przede wszystkim swoją postawą. Wiem, wiem, moralizuję...:))) Ale to jest takie troszkę zabawne. Bo przecież to tylko chrzanione ciuchy!!! A to nie jest w życiu ważne:) Także pozbieraj się:) A to jak lubisz się ubierać za kilka lat samo się wyklaruje. Trzymaj się i bez stresu:) Pozdrawiam Cię!
20 czerwca 2003, 23:04
no zobacz jaki psikus, ja olewałam to, w co się ubieram, liczyło się to jakiej muzyki słucham :P a teraz mi coś odjebało i ubieram się tylko na czarno (chyba że rzeczy są w praniu ;)) ale krzyży i innych pierdół na szyi nie będę nosić, bo nie lubie; zostane ze swoim rzemyczkiem z wiszącym na nim drzewkiem; powodzenia w noszeniu maski życze
20 czerwca 2003, 23:03
no w kuńcu jestes normalna!

Dodaj komentarz