lip 09 2003

rozpaczliwie...


Komentarze: 2

Dziwnie sie czuje, jakbym byla zdeczko chora, może jestem? Zimno mi i wogóle, jeść sie nie chce, ciągle pić... a jak mam temperature to masakra, ciiiii, nikt sie o tym nie dowie, nie czas chorować. Osoba od której tak wiele zależy jest nieublagana, zresztą na jej miejscu pewnie zrobilabym tak samo... Ale nie jestem na jej miejscu. Wszystkie myśli, wspomnienia i powstale z nich marzenia tańczą szalenie w moim umyśle, a taniec ich przyprawia ,mnie o zawroty glowy. Nie lubie mieć nieczystego sumnienia, wole być czysta, latwiej sie żyje, bez stresu i wogóle. O Bogowie, okażcie laskę, powiedzcie tylko czego żądacie w zamian... Co tylko chcecie... Nie umniem wspomnień pochować żywcem, zawsze uciekają i żucają się na mnie... Źle, źle, źle. I w dodatku nie wiem co czuję, tęsknię? pragnę? czy to może tylko kaprys? czy owoc zakazany tak kusi? Doooooooość, jedynym sposobem na pozbycie się pragnienia jest zaspokojenie go. Bogowie, blagam........

graphitowa_roza : :
09 lipca 2003, 18:39
bedzie dobrze :)
BanShee
09 lipca 2003, 17:11
nie łatwo teraz być "czystym"... oj, niełatwo

Dodaj komentarz