sie 17 2003

RPG


Komentarze: 10

Istnieje możliwość że z kochaną Luną nie zobacze się za pół rok, lecz dopiero w następne wakacje i ta wiadomość mój sztuczno dobry humor totalnie rozwaliła i teraz chodze lekkawym dołem... ale pominmy ten nic nie znaczący szczegół... Wraz z moim kuzynem zlozyliśmy się na podręcznik gracza do D&D, kostki też już mamy, Bartek (ten kuzyn) będzie mistrzem i w zasadzie wszystko gotowne gdyby nie kolejny drobny szczegolik ze koffany mistrz nie raczyl uświadomić wszystkich przyszlych graczy że w naszych sesyjkach będą uczestniczyć, no ale kto by się takimi szczególikami przejmowal... Nawet nie wyobrażacie sobie jak ciężko jest graczy skompletować (4 by wystarczylo...), aha ja będe półelfią druidką i od czasu do czasu będe tu wspominac o losach tej druidki, oczywiście jeżeli rzeczywiście uda mi się tknąć w nią życie. Nie wiem czy pisalam, ale we Włocławku sobie troszku gralam w te "erpegi" kolejna rzecz która łączy mnie i Lunę... Dobra, kończe bo pewnie zanudzam...

graphitowa_roza : :
21 sierpnia 2003, 17:17
Jejku... jak ja dwno nie grałem... z jaką rozkoszą przepędziłbym grupę BN po krwawych podziemiach....
21 sierpnia 2003, 16:12
bym pograła, ale buchi [on tak o sobie pisze =D] będziessz grał, a nie przepadam zbytnio za nim :D:D:DD: =D=D=D
hyrna
19 sierpnia 2003, 13:40
Z tymi spodniami to prawda ;)
17 sierpnia 2003, 22:32
ja tam na czyms takim nie bylam, ale kumpel mi opowiadal. Git podobno jest ale ja jakos sobie nie potrafie tego wyobrazic. Zawsze mozna za to polegac na grach pc ;)
Grainne
17 sierpnia 2003, 22:32
RPG to fajna sprawa - szczegolnie jak czlowiek stara sie wkrecic do grupy doswiadczonych graczy... Zdanie "ja ide za nim" powtarza sie nader czesto... Albo po czasie dowiaduje sie, co to wlasciwie sie wyprawialo... Przynajmniej u mnie tak to wyglada ^^
17 sierpnia 2003, 21:52
Nigdy nie gralam w RPG:) Ciekawam jak to wygląda:)
tristania
17 sierpnia 2003, 20:08
tez nie lubie rpg. a z luna bedzie ok ;)
17 sierpnia 2003, 19:59
i co oni nie będą grać?1 [jego kumple]
17 sierpnia 2003, 19:54
granie w RPG to bardzo krotki epizod w moim zyciu - jakos tak pol godzinny. szlam sobie na pierwsza sesje czy jak to sie tam nazywalo z kolego i tam nie doszlismy bo stwierdzilismy ze nam sie nie chce a jest fajny koncert na kadzielni. tak wiec moje pierwsze spotkanie z RPG bylo raczej krotkie i jedyne ;)
wlazł-kot-na-płot
17 sierpnia 2003, 19:44
o kurde jak ja nie nawidze RPG..

Dodaj komentarz