maj 17 2003

W obronie metallowcow i ich dobrego imienia...


Komentarze: 7

Poznalam wczoraj nowych ludzi, ludzi dla ktorych legia jest czyms takim czym jest bulwar dla metallowcow. Na poczatku z leksza tracilo od nich rasizmem, wszystkie pytania dotyczace mojej przynaleznosci do "brudasow" posypaly sie na mnie tak, ze nie zdazylam odpowiadac tak, jakbym chiala. Ale obalilam kilka dziwnych mitow powstalych w ich glowach (kotow ze skory nie obdzieram, nie odprawiam czarnych mszy, nie nocuje na cmentarzu, nie uwzama sie za czarownice, nie szaleje na punkcie Black i Death metallu). Po wyjasnieniu im czego mjniej wiecej slucham, za kogo sie uwazam i z kim sie trzymam (z bolem serca trzeba bylo przyznac sie ze z bulwarowcami nie mam jako takiego kontaktu) stwierdzili chyba ze jestem "spoko', no wogole luz. Oczywiscie jednym z pierwszych pytan bylo "cpasz?" bosze.... czy wszyscy czarni to automatycznie cpuny? No i opowiedzialam im w wielkim skrocie moja historia i to co mysle na temat wszelkich uzywek, potem oni zaczeli snuc podobne historie. Zaskoczylo mnie pytanie "czemu ubieracie sie na czarno?" niemal szczena mi opadla, bo doszlam do rozpaczliwego wniosku, ze NIE WIEM! Ale zachowujac zimna krew odpowiedzialam "bo tak lubimy, po prostu tak sie nam podoba", no masakra totalna. Potem inne pytania na ktore tez nie umialam znalesc odpowiedzi i musialam sie naprawde wykrecac od ich udzielenia np. "czemu latem nosicie te ciezkie buty?"  "czemu jak tanczycie to tylko ruszacie glowami?" (hehe pogo wymiata...). I jak sie tak zastanowilam to metallowcy w oczach normalnych obywateli uchodza za jakis niemal ze dziwakow, a ja wlasnie sama jedna musialam przetlumaczyc kilku kolesiom, ze tez jestesmy ludzimi, normalnymi ludzmi z troche innym gustem. Luz wogole, wypalilam z nimi "fajke pokoju" i w koncu zaczelam czuc sie w ich towarzystwie w miare "swojsko", zreszta znalam tych ludzi z widzenia i slyszalam nieco o nich. Gadajac tak z nimi poczulam cos dziwnego w sercu, taka dziwna tesknota i samotnosc, samotnosc subkulturowa... ale ona sie skonczy, moze juz niebawem... musi sie skonczyc... Poznalam nowcych kompanow do przezywania wakacyjnych przygod z alkoholem, spoko, zawsze jest dobrze znac kilku takich ludzi i miec ich za kumpli niz za wrogow, will be good, I'm stronger.... O jeeeeeenyyyy...... wino wino wino, wszystkiemu WINNE JEST WINO (tylko wtajemniczeni zrozumieja)

graphitowa_roza : :
18 maja 2003, 11:31
Rozia popieram ;) ej bes kitu... ty czlowieku uwazasz sie za wzorowego metala? (A.) Z tego co wiem to nie kazdy musi chodzic ubrany na czarno, z dlugimi wlosami i w glanach. Czy ty myslisz ze to tylko od tego zalezy? ze tylko ty jedyny rozumiesz caly ten metal? ze jestes wyjatkowy? wiesz co... pierdolisz glupoty tyle ci powiem. Po mnie moze nie widac tego co slucham, ale przez to nie czuje sie gorsza, bo tego niby nie rozumiem. Rytmy rytmami, sa swietne, ale ludzie nie sluchaja tego tylko dlatego, zeby to pokazac, a jezeli ty taki jestes to sie tego nie czepiaj. Jak masz ochote nastepnym razem pieprznac cos takiego to lepiej stad idz dobra?
Graphitowa_Róża
17 maja 2003, 17:54
Wez se stray przeczytaj moja nastepna notka i jezeli chcesz mi teraz tu mowic kim jestem a kim nie, nie widzac mnie ani razu na oczy to lepiej wogole z tad wyp********, bo teraz to mnie naprawde wqu******, wogole za kogo TY sie uwazasz?????
Graphitowa_Róża
17 maja 2003, 17:54
Wez se stray przeczytaj moja nastepna notka i jezeli chcesz mi teraz tu mowic kim jestem a kim nie, nie widzac mnie ani razu na oczy to lepiej wogole z tad wyp********, bo teraz to mnie naprawde wqu******, wogole za kogo TY sie uwazasz?????
A.
17 maja 2003, 14:30
ja pierdole... wiecej nie wejde ba twojego bloga bo pierdolisz! Co ty rozumiesz przez pojecie metalowcy? Wydaje cie sie ze metalowcy to brudasy? No chyba ze ty nalezysz to tych brudasów.. i tak mi sie wydaje z tego co piszesz... metalowcy moga byc rownie dobrze, rasistami, narodowcami itp. zreszta nie bdede wchodzic z toba w dyskusje bo nic nie wiesz o metalu, a muzykie pewnie sluchasz takiej bo podoba cie sie rytm, w sumie pwenie nawet nie zwracasz uwagu na styl, klimat tworzacy ja... Pdniesmy sie, by zniszczyc tych, dla ktorych naród nie znaczy nic !!!
A.
17 maja 2003, 14:23
ide po kanapke i zaraz przeczytam
Graphitowa_Róża
17 maja 2003, 14:15
Qurwa, kolega poTOOLny ma racje, ale kolega nie rozumnie calej sytuacji, ale mimo wszystko ma racje, dzieki za poazduffka :)
poTOOLny
17 maja 2003, 14:05
metal to jest to dla czego warto zyc. pozdrawiam

Dodaj komentarz