Dzis jest, prosze państwa, cudnie. To dzięki tej pogodzie i muzyce
(stonsi w tej chwili). No i to ciasto, nie chce sie chwalic, ale mam pyszne
ciasto w domu :P. Nie dzieje sie nic specjalnego, a jednak jest szczęśliwie.
Przecież wiele rzeczy jest na dobrej drodze. Jeszcze troche i szkoła się skończy.
Mam rzodkiewki w domu. Jak szkoła się skończy to będzie Dzień Szczęścia :D
24 czerwiec. Ile jeszcze dni? Przepraszam wszystkich tych, którzy polegali na
moim systemie liczenia. Dużo mi sie spieprzyło :/. Wychodzi, ze od 30 marca
bedzie 60 dni (od czego juz nie odejmuje rekolekcji, bo juz minely), od
czego odejmujemy 5 dni wycieczki. Należy uwzglednic, że dzien rozdania
swiadectw (ostatni dzien teoretycznej szkoly) policzylam jako 1, nie jako zero.
Zatem odjac mozna jeszcze 1. Teraz kazdy powinien odjac sobie sam swoje
dodatkowe dni. Ja odejme sobie matury (jakies 3-4 dni), gimnazjalisci odejmą
sobie egzaminy, czyli 2 dni. Zatem w wypadku licealistów 60-5-1-4=60-10=50, a
dla gimnazjalistow 60-5-1-2=60-8=52 dni. Jeszcze raz sorry, ale cos mi sie
porąbało. Ale gimnazjaliści niech nie czują sie pokrzywdzeni, bo u nich to po
wystawieniu ocen lekcji nie ma :P. Jeszcze 50 dni, jebany kwiecien, jebany
maj i jebany czerwiec :P. Jutro Wielkanoc, zatem Wesolych Świąt wszystkim
czytającym ów bloga. Jak widać zmieniłam szablon (Janis ziomie, big THX ;)).
Ładny jest, no nie? I tak też myśle, że z obecnym układem rzeczy nie chce
niczego innego, oprócz tego co jest na obrazku. Jak cudownie, że mam pole
pod nosem :).
my tam w internacie juz sklreslamy sobie na drzwiach dni do wakacji :DDD jeszcze tylko troche, tylko troche i WAKAAAAACJE je je jeee
czyli słuchaj, do egzaminu mi mało zostało, a poegzaminie to juz w ogóle bedzie lol :D :P
lol, lol, lol, chyba idę na dwór :P
Dodaj komentarz