myśli...rozsypane...
Komentarze: 4
Siedze sobie tu calkiem sama... kropelki wody zaczely rozbijac sie o szybe i bębnic o parapet... wylączylam muzyke, teraz jest tylko cisza...tylko slychac szmer pracującego komputera, mój oddech, bicie mojego serca, czasami stukanie o klawę i deszcz... zbyt wiele dziwięków aby uslyszeć... wlaśnie co usylyszeć...? to co bym chciala, kilka prostych slow, szczerych od serca, wypowiedzianych przez pewne usta, ktore wypowiadają te slowa co noc, w moich marzeniach.... bolą mnie oczy... moje oczy... malo kto mówil mi, że są ladne... zawsze mam wielkie źrenice, tęczówki ciemnobrązowe, w efekcie wychodzi po prostu czerń, źrenice mam zawsze dóże (niemal zawsze) przez to mama wiele razy podejżewala mnie o to, że jestem naćpana...to nie bylo przyjemne... oczy ludki, wasze ludzkie oczka, tak bardzo koffam... bo w każdych jest coś niezyklego, każde zkrywają inny skarb, inną opowieść, to najpiękniejsza część ludzkiego ciala... mam ochote na pocalunek... heh, tak to już jest, jak masz ochote na sex to możesz ewentualnie sie zmasturbować, ale jak masz ochote na pocalunek? co zrobisz? sama nie wiem czego\kogo chce, kobiete? mężczyzne? ciepla, zrozumienia, oparcia, pocalunku... "jestem jak róża, niekochana więdne" (Graphit - Closterkeller) z tego powstal mój nick, uważam, że pasuje, jest zrobiony na miarę mojej osobowości, doskonale oddaje obie strony mego charakteru, to jestem po prostu ja... chce znaleść drogę, taką drożkę w polu, podobno tam drogi sie krzyzują... nie, ja sie tam nie zatrzymam, nie z moją ciekawością, zawsze silniejszą od lęku, ja wybiorę, muszę najpierw znaleść... piedrole wam farmazony.... nie sluchajcie mnie, nie warto, szkoda waszego czasu...
ja poprostu Cie czytam :) to mi sie bardzo spodobalo: "jak masz ochote na sex to możesz ewentualnie sie zmasturbować, ale jak masz ochote na pocalunek? co zrobisz?" :) no wlasnie hehe i tak sobie mysle, ze to pewno nie przypadek, ze dziwki mowia czesto klientom "zadnego calowania", bo w to trzeba wlozyc uczucie
Dodaj komentarz