kwi 08 2005

półsny


Komentarze: 4
Jaaaa Ja, chce perkusje. I jest to zachcianka małego dziecka. Ale bardzo bym chciała, tak jak wielkie płótno w piwnicy, tak jak Woodstock, tak jak paralotnie i OBE. wszystko niby do osiągnięcia...ale.... no, właśnie ale. Ale to, ale tamto i w końcu tylko półsny upychane w poduszki. A wielki sen o wolności? Zeby po prostu iść. Spelnienie niemal wszystkiego z tego wymagałoby (przynajmniej w moim przypadku) niezależności. A niestety zalezna jestem i to bardzo, od mojej rodzicielki. Szczerze przyznam sie, ze bedac w gimnazjum liceum wyobrazalam sobie jako rozwiazanie wielu moich klopotow i wyprostowaniu kilku drog, teraz bedac juz w LO, mysle tak o studiach. Na studiach pomysle tak pewnie o zyciu calkiem doroslym. Tego co bedzie w zyciu doroslym na razie nie przewiduje. WSZYSTKO moze sie zdarzyc, a w sumie nic nie musi. A tymczasem, perkusyjny odlot, czyli Deep Purple - The Mule. Kiedys tak zagram, zobaczycie:P ;).
graphitowa_roza : :
09 kwietnia 2005, 01:17
Nie wątpię, że tak zagrasz :) Jak będziesz zakładać kapelę, to zgłaszam się do chórku :D
08 kwietnia 2005, 23:34
:-)
GR
08 kwietnia 2005, 23:33
wiem... i nie tylko \'nasze\' sie skoncza, bardzo duzo sie skonczy, a ile sie zacznie... 2 lata i co? i sladu nie bedzie? moze raczej czasu nie bedzie, ale zawsze chcialabym miec Twoje numery
08 kwietnia 2005, 23:29
wiesz? Ja o LO nie myślę jako o rozwiązaniu moich niektórych problemów, bo wiem, że tak nie bedzie, ale liceum naprawa mnie strasznym optymizmem. Wiem, że będzie lepiej - bo gorzej być nie może w moim przypadku (w niektórych sprawach).
Wiesz?
Teraz jak Jacek idzie na studia i wyprowadza sie z domu, to to jest koniec pewnego etapu mojego zycia - nawet nie wiesz jak przeraża mnie myśl, że \'coś\' już się kończy..
I nie chcij tego.
A ta w ogóle, to wiesz, że jak dostanę sie do IV to prawdopodobnie będą to ostatnie dwa lata nasze \'razem\'? Dziwne..

Dodaj komentarz