Przedsionek Raju
Komentarze: 6
No i mamy 1 lipca, czerwiec stal sie już przeszlością, wspomnieniem, kolejnym miesiącem w archiwum, do 1 września jeszcze TYLKO 2 miesiące, trzeba będzie je dobrze wykorzystać :). Slyszeliście piosenke Flinty "Goniąc za cieniem"? kiedys wrzuce tutaj jej tekst. Dzis znowu jade do tego ośrodka rehabilitacji i tak aż do piątku, ale to nic, przeżyje. Najlepsze jest to że nie mam skierowania bo moj lekarz jest na urlopie, zwala, jestem leczona na czarno ;). Znalazlam wczoraj między wieczorem a nocą miejsce, którego szukalam, o którym wspominala szanowna janis, takie skrzyżowanie dróżek w polu, bylam tam rowerkiem. Wierzcie mi, to jest przedsionek Raju... Slonce zachodzi zalewając niebo krwawymi promnieniami a ty siedzisz w golym polu, slyszysz ptaki, owady, świerszcze i caly ten akompaniament naprawde rzadko przerywany dziwękiem samochodu, cisza, ja, natura bosko naprawde, zwlaszcza teraz w tych czasach, kiedy wszystko jest sztuczne, betonowe, plastykowe... Wroce tam, dzis, i jeszcze kiedys, lecz tylko, o zachodzie slonca i radze wam ludki, poszukajcie tez takiego miejsca, warto ;)
Dodaj komentarz