cze 14 2003

Refleksje...


Komentarze: 23

O jeny... nie, nie moglam przeczytać calego artykulu podnaego przez  aniuleq, te fotki wbily nóż prosto w serce, wy strasi i bardziej doświadczeni mowicie że zmienie kiedyś moje poglądy na świat... szkoda, bo chyba wlaśnie w tym okresie moje wszelkie idee i poglądy są najbardziejsz szczere i dobre, nie chce ulegać zepsuciu doroslości, bo widze że wraz z wiekiem stajemy sie coraz bardziej obojetni, to źle... Ciągle jestem w lekkim szoku po obejżeniu tamtych fotek... Czy jest jakis specjalny dzień dzieci będacych ofiaramia aborcji? Jeżeli nie to tzreba by go kiedyś ustanowić! I wogole powinno się więcej o tym mówić, uświadamiać ludzi, tlumaczyć im, że to  nie jest najlepsze rozwiązanie! Tyle że co ja jedna moge? (jeszcze bez dowodu osobistego....) uczucie bezradności, bezsilności.... zgnily i zepsuty jest ten świat i choć codziennie rano wstaje z chęcią naprawiania go, to czasem uświadamiam sobie jaka jestem mala, slaba i nieporadna.... qurwa jeszcze troche takiego myślenia to stane sie pacyfistką, albo jeszcz wegetarianką.... Nie, przesadzam, to mi nie grozi. Czuje zlość...bezsilność... wznosze wzrok ku niebu i pytam sie "co mam robić?" zero odpowiedzi, to nie w niebie jest odpowiedź, tylko tutaj, we mnie, w moim sercu....

graphitowa_roza : :
16 czerwca 2006, 14:40
jak mam usunac ciaze pomocy!!!!!
16 czerwca 2003, 22:20
ja juz skonczulam ;P
16 czerwca 2003, 13:29
ludzie jak oni mogą bnyć nieszczęsliwi skor oni nie znają [upśledzeni, chorzy]innego życia!!!!!!!!!!!! jak moga do czegos tęskni skoro innego świata nie znają?!
15 czerwca 2003, 21:05
Wszyscy walcza przez swoje zycie... a walka ta jest rozna i na inne sposoby. Przykladem takiej walki sa operacje. Fakt, ze wyleczenie takich chorob jest kosztowna, a i nie daje gwarancji... ludzie walcza na poczatku, pozniej sie niektorzy poddaja bo nie maja jakichkolwiek nadziei na lepsze zycie. Zycie, w ktorym beda mogli normalnie funkcjonowac...
A.
15 czerwca 2003, 20:57
eutanazja nie jest legalna w posce..tylko w holandii albo belgii
Graphitowa_Róża
15 czerwca 2003, 17:29
zawsze mogąl walczyć...z chorobą... jeżeli będa świadomi choroby i nie będą chcieć walczyć to moga poddać sie eutanazji, (o niej tez kiedyś wspomne), każdy ma prawo walczyć. Widze że w sprawie aborcji nie dzielimy sie na tych ktorzy mówią TAK lub NIE tylko na tych ktorzy są za dobrem dziecka, lub za dobrem matki, coż, ja bronie dzieci...
A. (ostatni raz tylko cos napisz
15 czerwca 2003, 14:41
wiesz Graphitowa... niektore uposledzenia sa takie, że faktycznie... taka osoba niezdaje sobie z tego sprawy.. ale np mukowiscydoza np, alebo wada serca, slepota, gluchota, lub wrodzone kalectwo kostne lub mieśniowe.. z tego ludzie zdaja sobie sprawe, wiedza, że sa "inni", wiedza ze przez wiekszosc spoleczenstwa sa wysmiewani... to tyle.. dowidzenia
Graphitowa_Róża
15 czerwca 2003, 14:11
Spokojnie spokojnie, moi mili. Ja napisalam w notkach co o tym myśle, wy w komentarzach, każdy ma swoje zdanie i malo co przekona go do ich zmienienia. Wiecie, bylam kiedyś w takim ośrodku dla dzieci... no nie tyle niepelnosprawnych co innych... byla tam taka dziewczynka, mala, chuda, miala śliczne wlosy, blond, delikatne, niemal anielskie. Nie wiem jak nazywala sie ta choroba na którą cierpiala, ale siedziala na tym wózku i tak dziwnie (okropnie, wyglądalo to jak karykatura czlowieka i jego rąk) wyginala ręce, powtarzala przy tym jakieś niezrozumiala slowa (dźwięki) i patrzyla na swoje palce, patrzyla też na mnie, ale nie dostrzegala mnie, sprawiala wrażenie jakby rzucala jakieś zaklecia, byla w swoim świecie, pielęgniarka mówila coś do niej, ale ona nie reagowala, zatopiona w swojej "zabawie", co jakiś czas przez jej twarz przemykal uśmiech. Większość ludzi w ośrodku przyglądalo sie jej pewnie myśląc "jakie biedne maleństwo"... Byla upośledzona, ale czy byla nieszczęśliwa?
15 czerwca 2003, 11:00
bfihlbvrjlr;rfbjh;wrnv.kdvnf jak tu sie nie wqrwić?!?>!?!?!
14 czerwca 2003, 22:55
Ja jednak sadze podobnie jak A. moze ci sie tak teraz wydawac, ale jakby juz do tego doszlo to sadze, ze bys wyklinala dzien i godzine, w ktorej przyszlas na swiat...
14 czerwca 2003, 19:03
gdybym miała wybierać: nigdy sie nie urodzić a urodzić sie chora obojętnie na co to wybrałabym drugą opcję!
A.
14 czerwca 2003, 16:28
janis... nie mow ze jestem głupia -po takie sa własnie moje poglądy.. przeciez ja nikogo nie zmuszam to usówania ciązy i tak ta ktora chcez to to zrobi a ta ktora nie, to nie...

pozatym nie sadze, żebys chcial/a sie urodzic z zespolem downa np albo z mukowiscydoza, lub z wadą zerca lub bez reki albo nogi! zastanów sie
gwiazdka z nieba
14 czerwca 2003, 14:56
Ja juz sama nie wiem :(
14 czerwca 2003, 14:56
A. czy naprawdę jestes aż tak głupia?! chyba lepiej, żeby wogóle ZYŁo to dfziecko nizby miało nie żyć! qrwa!!!!!
A.
14 czerwca 2003, 14:13
zobaczymy co bedzie jak ktoras z was zajdzie... madrzycie sie jak stado polityków, ktorzy nie wiedza nic na temat w ktorym sie wypowiadają... mloda kobieta, ktora jest w ciazy nie ma juz zycia.. edukowac sie nie moze, bo co powiedza inni, zreszta zostanie "wydalona" ze szkoly a niegdzie jej z brzuchem nie przyjma, bo to psuje opinji placówce...wszedzie ma przechalapne i opinie wiadomo jakiej jesli w wieku nastym jest w ciazy... Pzatym lepij usunac płód, niz dziecko ma sie urodzic z jakimis wadami... lepiej chyba zeby pozniej cale zycie nie ciarpialo.. w mlodym wieku jest duze prawdopodobienstwo..poniewa organy wewnetrzne kobiety mlodej (do 19 roku zycia) nie sa jeszcze na tyle sprawde aby plód mogł sie rozwijac prawidłowo) zreszta to kwestia bardzo sporna... jest wiele glosw na Nie i wiele na tak, wiec w sumie wydaje mi sie, ze nie ma to najmniejszego sensu.. kazdy wie swoje, ktora zajdzie i bedzi chciala usunac i tak to zrobi przeciez... zreszta podobno trzeba doswiadczyc.. moze mloda matka tak p

Dodaj komentarz