Rok
Komentarze: 4
Święta. W zasadzie to z całej tej ich magii zostały tylko korzyści materialne, cholera... Starzeje sie i psuje z wiekiem... a miałam stawać się coraz lepsza. O wspomieniach wogole nie ma co pisac... Dopadają mnie, zwłaszcza teraz, w zime. Jest wlasnie taki okres, kiedy mija rok, rok od wszytskiego. Rok temu 13 grudnia bylu urodziny wojtka, potem stara dowiedziala sie "czarnych szczegolow" o Beacie, wtedy Wigilia... cholera. Wspomienie tego dnia, kiedy szukalam rozpaczliwie Beaty po calym miescie, zeby dowiedziec sie u kogo sylwester. W koncu sam sylwester. Stara przeczytala pamietnik. W okolicach 11 stycznia dowiedzialam sie, ze Luna ćpa. No i ukoronowanie całej paranoji 18 stycznia, rowniez urodziny Luny. Rok. Pierdole. Nie trzeba wiele zeby stworzyc tamten klimat... Boje sie tych wspomien... Musze je pokonac... Jezu to juz rok... Pamietam co myslalam sobie kiedy to wszytsko sie dzialo... "za rok nie bede juz o tym pamietac, trzymaj sie mała, to minie, trzymaj sie".
A wogole to...
nie wazne
Dodaj komentarz