maj 15 2005

szukanie bestii


Komentarze: 2
Dwa razy tam byliśmy i nie było bestii. Więc będe musiała dostac zastrzyki :(. Ale na szczęście nie w brzuch, bo wiadomo, medycyna poszła do przodu, na wścieklizne nie robią już zastrzykow w brzuch, tylko w ramię, albo w okolice ugryzienia :P. Przynajmniej tak mi wczoraj lekarz mówił. Jutro mnie zarejestrują, więc jutro nie jade na pierwsze lekcje, moze caly dzien mnie w szkole nie będzie. W kazdym razie czeka mnie seria zastrzykow :/. Już drugi raz mam umierać :P, przedtem był wyrostek (to październik był), którego nie było, ale ja i tak nie szłam z tym do lekarza. Teraz w sumie tez bym nie poszła, ale zostałam zmuszona ;). Tak w sumie lepiej. Mam nadzieje, ze do wycieczki sie juz wylecze z tego wszystkiego. Nie chciałabym mierać na wścieklizne.. czytałam o tym troche w sieci, podobno pojawia się wodowstręt. Ciekawe jak to jest...Ciekawe ile lekcji mi przepadnie w związku z zastrzykami :].
graphitowa_roza : :
15 maja 2005, 19:08
weź jaki z Ciebie lump.
15 maja 2005, 17:43
Oj to dobrze, to dobrze... I dobrze, że medycyna poszła do przodu, bo zastrzyki w brzuch muszą być okropne...:)

Dodaj komentarz