Archiwum 15 lipca 2003


lip 15 2003 czasami.... ja....
Komentarze: 1

Wrzucilam tą fotke 2 potworów, jest nadole bloga, tak jak inne fotki.... Jedyne zdjecie Betti jakie mam (bo Winiacza jest jeszcze kilka), gdybym mogla to wydrukowalabym i wstawila w ramke, ktora stalaby na honorowym miejscu mojej pólki, ale cóż..... Mama by dostala zawalu... Dobre chociaż to, bo nie mialam czego sie zlapać, dlatego poprosilam ją wtedy żeby powiedziala cos, co będe mogla przywolać.... Teraz to już tylko nocą, kiedy siedze tu sama, a na gg nie ma nikogo.... czasami skądś zabrzmi dźwięk jej glosu, przez kilka sekund pojawi sie widmo jej zapachu...... Przed oczami zamigocze wspomnienie jej twarzy, tak bardzo nieświadomnie poczujej jej cieplo...... i czasami przez te kilka chwil.... tesknie? Za nią i za nim.... życie jest niesprawiedliwe..... ale nadal wierze, że to sie zmieni......

graphitowa_roza : :
lip 15 2003 ???
Komentarze: 6

Dziwnie tu. Wogóle skąd ja sie tu wzielam? Czy tak wygląda świat? Zimno. Musze oddychać sama. Sama przeżuwać i polykać. Już odcięto pępowinę. Jezu tu jest koszmarnie! Przez cale 9 misięcy chcialam wyjść, a teraz wiem, że do końca życia będe chiala wrócić. A to kto? Że niby moja matka? A to ojciec? No chyba se jaja robicie! Nie nie nie, to jakiś zly sen, chce sie obudzic! Proszeeeeee! I tak trwam w tym śnie, w tym koszmarze, w tym świecie. Już od 15 lat 4 miesięcy i 28 dni, śmierć spóźniona o 15 lat, 4 miesiące i 28 dni, tylko ona jedna może mnie przebudzić.

Jak sie ściemni, to wrzuce tu fotke takich 2 kochanych potworów....ale to jak sie ściemni ;)

graphitowa_roza : :
lip 15 2003 litości, pzrecież to takie proste :P
Komentarze: 7

Susze sobie wlosy i slysze znajomą melodyjkę, spoglądam na ekranik "PAULINA", wylączam suszarke, wciskam zielona sluchawke i tone w potoku jej spraw. Jak ona momentami potrafi truć... Ma problem, bo nie wie czy takiego jednego Pawla pożąda, czy jest nim zauroczona czy sie zakochala..... to mnie wykańcza...... Przecież to tak latwo rozpoznać. Jak sie pożąda, to myśli o tej osobie są jedynie fantazjami i chęcią przezycia jakiś wrażeń erotycznych. Jak jest sie zauroczonym to myśli sie o tej osobie przeważnie wieczorem i wtedy kiedy sie tą osobe widzi, no jeszcze niektórzy bawią się durnymi esemeseami. Jak sie zakochuje to myśli sie o pocalunkach, przytulaniu, rozmowie, wspolnym spędzaniu czasu. No a jak sie kocha to tak jakby polączyć pożądanie z zakochaniem, przynajmniej ja tak mam ;). Jako prywatny psycholog Pauliny będe musiala jej to objaśnić i pomóc jej ocenić to uczucie, litości, aniolowie dodajcie mi sily....

graphitowa_roza : :
lip 15 2003 new day
Komentarze: 3

Dzis rano, leżąc w lóżku, spisując niezaciekawe wrażenia z transu i próbując odpędzić z umyslu zjawy sennych marzeń znowu zaatakowaly mnie wspomnienia, kilka kolejnych lez wsiąknelo w poduszki..... czy to ważne? czy to kogoś obchodzi? Nie, nevermind.... Mam już takie zboczenie że zaraz po zwleczeniu sie z lóżka wlanczam kompa, zaraz potem Winampa i myje zęby przy Blind Guardianach. Musze umyć wlosy, nie chce mi sieeeeeeee.... Przechodząc kolo lazienki spojżalam na te biale drzwi oparte o szafe, wogóle tu nie pasują (trudno sie dziwic są z parteru) a gadyb chiala je otworzyc to przewrocilyby sie na mnie.... Moje myśli to jedna wielka metafora i nic dzis nie jest jednoznaczne.... Ide zjeśc śniadanie, ciekawe co ono mi powie ;) :P.

graphitowa_roza : :