Archiwum 16 sierpnia 2003


sie 16 2003 gdybym miala umrzec....
Komentarze: 6

Zatem z 12 sierpnia to bylo troche zakrecenie. Nie chce mi sie pisac czemu. No ale fuksem znalazlam sie w tym parku i zlozylam Betti osobiscie zyczenia urodzinowe, szkoda tylko, wielka szkoda ze Winiacza nie bylo... Jezeli o niego chodzi to pogadalam z nim sobie niedawno na gg... I posluchalam troszku jego żępolenia (aha tak wogole to ja jestem Okrutna Satanistyczną Wróżką spelniającą zyczenia) na kompie i przynajmniej mi się ta muza podoba, adostaje przy niej tak poetyckich marzeń że szok, no opisywac nie będe. Mam dla was zla wiadomosc ludki, do konca wakacji tylko 16 dni, nie plakac, nie zalamywac sie, tylko sie cieszyc ze tak duzo :P. Ciagle teskno mi za Luną, czasami biore te pol spinacza i wbijam sobie w wskazujący palec i potem przynajmniej przez pol godziny czuje lekki bol, ktory przypomina o niej... Fajna sprawa... I weicie co? Doszlam do wniosku ze gdyby jakas ukochana przeze mnie osob miala umrzec to chialabym zebym to ja mogla ją zabić (ale tak delikatnie... zmyslowo...) a gdybym ja miala umrzec to chialabym zeby zabila mnie ukochana przezemnie osoba.... byloby bosko... pozatym X Clamp rulez ^^.

graphitowa_roza : :