Archiwum 12 maja 2004


maj 12 2004 gryze sobie
Komentarze: 5

Gryze. Sobie kciuk. Czasami wlancza mi sie taki odruch gryzienia. Wtedy zazwyczaj gryze sobie palce, ale nie za mocno. Przydalby sie gryzak, ale 16sto latce to chyba nie wypada. Choć to co wypada a co nie malo mnie obchodzi. Cóż, wyczucie i takt nie są ostatnio w modzie, co innego szczerość aż do bólu. Czas dżentelmenów przeminąl juz dawno i nie mam zamiaru za nim plakać, choc czasem wyjatki sie zdarzają. Ale one tylko potwierdzają regule. Mniejsza. Wypisalam dziś podania do LO, jutro te 3 świete papiery trafią do miejsca przeznaczenia. Cala moja nadzieja w tych kartkach :). Boze spraw zeby do XLO, proszeee... A teraz wezme duże nożyczki i zaczne wycinać. Takie coś z myśli, z życia. Może lepiej skalpelem a nie duzymi nożyczkami? Nie, chce szybko. Chce. Ale i tak nie. Bo to jest jak guma do żucia we wlosach, z CZASEM schodzi. Pytanie: tu czy sensowne? Szczerze, to kogo to obchodzi?
'We love the pain' - Guano Apes

graphitowa_roza : :