Archiwum 14 maja 2004


maj 14 2004 Śli mak
Komentarze: 1

Muzyka. To jak latwo można ją mieć przez Internet jest po prostu boskie. Lepiej mi, nie aż tak dużo. Jestem jak taki ślimak co wpadl do studni i próbuje wyjść na powierzchnie. I kiedyś wyjdzie, ale to nie takie hop siup, nie dla ślimaka. Czasami są takie dni, że idzie nawet szybko, ale potem zazwyczaj dzieje sie coś, przez co osuwa sie na dól. Dziś jest dzien tego szybszego pięcia sie w góre. Do slońca. Wczoraj mialam byc na próbach w kościele, na bierzmowanie. To chyba nie bylo zaskakujace, jak wiele dzieci bożych ucieklo z Domu Ojca. Wiara to też nie w modzie. W kazdym razie, kiedy powinnam byc na mszy bylam na polu, a kiedy na próbach bylam na cmentarzu i bulwarze. To pole to mi zdecydowanie dobrze zrobilo, zwlaszcza po skonczeniu AL'a. Ta ksiazka tak samo jak Ptasiek czy Weronika lub Pielgrzym duzo zrobila. Czasem wydaje sie sobie niesmiertelna. Tak naprawde jestem slimakiem, kazdy moze mnie zdeptac, nawet bez przyczyny, ot tak. Moja dusza czuje sie, jakby wyszla spod prysznica. Dobry omen.

graphitowa_roza : :