Archiwum czerwiec 2003, strona 5


cze 12 2003 nie miala już sily uciekać...
Komentarze: 2

"ŹLI LUDZIE"

otoczona
sforą psów
początkowo bronila się
ocierała lzy
i próbowala iść dalej

obgryzly jej
lydki i uda
dlonie i ramiona
nie miała już sily
uciekać

powalily ją
na ziemię
i sycily się
smakiem krwi
wyplywającej z oczu

ogryzly ją
do końca
kości wywlekly
po polach
w ostatecznym upodleniu

rozerwały
nawet
bialą
niewinną duszę
poetki przeklętej

                                       GR

 

 
 
 

graphitowa_roza : :
cze 12 2003 Duszek szczęścia
Komentarze: 2

Siedze sobie na lawce szkolnego boiska, jednym uchem slucham o czym gadają dziewczyny, drugim walkmena. I tak se siedze aż tu nagle czuje że coś ciągnie mie za rzemyk sandala. Patrze w dól a tam maly elfik, ze skrzydelkami i wogóle urocze stworzonko, patrze tak na niego, on na mnie, nagle podlatuje siada mi na kolanach i uśmiecha sie od ucha do ucha. "Coś ty za jeden?" sie pytam, a on na to, że coś smutna jestem, opowiedzialam mu o moich wszsytkich bólach i ranach i jakby troszku posmutnial. Powiedzialam, żeby sie nie przejmowal, to moje ludzkie sprawy, lecz on stwierdzil, że jest duszkiem szczęścia i że zawsze byl przy mnie. Zdziwilam się, bo przecież nie zawsze czulam sie szczęsliwa. "Szczęście jest wszędzie, mósisz tylko chcieć je zobaczyć" odparl, pocalowal mnie w policzek i odlecial tak szybko, że nawet nie wiem w którym kierunku.... Szczęście jest tam, gdzie chcemy je widzieć... I dziś wyjawil mi sie kolejny sekret tego świata (chyba zaczne je spisywać :P) teraz za każdym razem gdy poczuje sie szcześliwa zobacze malego duszka, uśmiechającego się do mnie.... kocham świat moich baśni....

graphitowa_roza : :
cze 11 2003 HAHAHA!!!
Komentarze: 4

HAHAHA!!! Niebo jest niebieskie, czyż nie zajebiście? HAHAHA!!! Czuje slońce na barkach, czyz nie zajebiście? HAHAHA!!! Lekki wietrzyk pieści twarz, czyż nie zajebiście? HAHAHA!!! Mam dwie ręce i nogi, czyż nie zajebiście? HAHAHA!!! Mam zajebistych przyjaciol, czyż nie zajebiście? HAHAHA!!! Jestem porabana i dobrze mi z tym, czyż nie zajebiście? HAHAHA!!! Ależ tak - zajebiście. Dziś ukazala mi sie kolejna ważna prawda bytu na tym świecie. Otóż żeby sie dobrze bawić wcale nie potrzeba wiele alkoholu (a tym bardziej prochów) wystarczy tylko zgrana paczka znajomych ludzi. (No i duży pomost tylko dla nas:D) Bo to nie alkohol decyduje o tym jak sie bawimy, czasami mozna iśc na impreze, najebać sie i tak naprawde szczerze sie nie zaśmiać. Ja prosze państwa wypilam tylko jednego jedynego reddsa i plakalam ze smiechu. Potem jeszcze weszlysmy na lódke i juz totalny odlot, w kraine śmiechu! Kocham, KOCHAM,KOCHAM, KOCHAM CIE - moje zycie. Teraz wiem, to nie alkohol, to ludzie są ważni i oni tak naprawde potrafią rozweselić. Musze sie przyznać, szczerze i bez bicia, czuje sie szczęśliwa...teraz...potem mi przejdzie, więc nie martwcie sie... qurwa, a przedemną jeszcze cale wakacje, ŻYĆ NIE UMIERAĆ! buziaczki for everybody :*

graphitowa_roza : :
cze 11 2003 Dziś mam zamiar...
Komentarze: 2

Dziś mam zamiar wraz z: Anitą, Szymoną, Kasią i Moniką S. iść do Pauli wyginać się i korzystać z jej nowego, wygodnego i dużego pomostu. Mamy też zamiar dostarczyć na miejsce kilka browarów, tylko troszku, tak na humor, bo gdybym wypylia więcej to pewnie nie zeszla bym z tego pomostu, korzystamy z okazji kiedy nie ma starszej Pauli, wszsytko spoko extra zajebiście...Gdyby nie fakt, że mi tutaj po chamsku slonko zachodzi, zaczyna sie chmurzyć i wiać wiatr! No sorry, ale czy to nie jest chamstwo? Od soboty slońce grzeje niemilosiernie, aż sie przyklejam do lawek w szkole, a TERAZ kiedy JA mam okazje sie DOBRZE bawić jakiś JEBANY PALANT wpadl na pomysl zeby zrobilo sie POCHMURNO i BRZYDKO!!!!! NO BEZ SZANS!!!! Sprzeciw, niech se leje jutro i po jutrze, tylko nie dziś, nie DZIŚ kiedy Paula ma wolna chate, mada facka no, trzymajcie kciuki, może sie wypogodzi :) I belive...

graphitowa_roza : :
cze 10 2003 Lepiej, o wiele lepiej
Komentarze: 3

Starsza mnie wqurwila i to nieziemsko, nikt nie potrafi mnie tak ranić jak moja stara, ale qurwa jej mać, nie pozwolę żeby takie nędzne robactwo popsulo mi humor, czsami naprawde jej nienawidze... Bylam wyginać się u Pauli (ma sie to szczeście, kiedy przyjaciólka mieszka nad jeziorem :D) z Anitą, potem poszlyśmy na lody, bycząc się na lawkach na rynku i obczajając przechodzących facetów, yeah, to lubie :). Wszystko ok. Już mi lepiej, faza z Matrixem przeszla, pokonalam to...sama...jednak jestem silna, na tyle aby nie oszaleć... Za 10 dni Wakacje (!!!!!) extrasuperzajebiście sie ciesze, pojade do Wloclawka, zrobie pożądek z taką jedną... To będzie chyba najcięższa walka, jaką przyjdzie mi stoczyć, troche sie boje (że nie podolam) ale zrobie to, spalając się... do kości..... Dziś dzięki znalezieniu ODPOWIEDZI uwierzylam w swoje sily, mój miecz jest ostry, klinga lśni w blasku księżyca.... Wiem o co walcze... Zwycięże, pokarze wszystkim tym którzy starcili nadzieje, ZWYCIĘŻE!!!

graphitowa_roza : :