Archiwum maj 2003, strona 2


maj 18 2003 Okrutna prawda
Komentarze: 5

"Okrutna prawda"
 
Zyj,
 Zyj dla ludzi, ktorych kochasz,
 Zyj dla marzen,
 Zyj,
 Nie licz na,
 Miłosc odwzajemniona,
 Nie licz na,
 To, ze marzenia sie spelnia,
 Oczekuj bolu,
 o nic nie pytaj, 
 Zyj dla nich, 
 Tak po prostu, bez powodu,
 Zyj dla nich, 
 Zyj...

                                   GR

 

                              

graphitowa_roza : :
maj 18 2003 Ile aniolow spi po 2 stronie?
Komentarze: 1

Wybralam sie dzis z rana na spacer, dlaczego? Nie wiem, potrzeba duchowa. Powedrowalam z walkmenem na uszach do parku, nie mialam odpowiedniego stroju do biegania, dlatego tylko spacerowalam. Usiadlam na lawce centralnie nad jeziorkiem, pusto, ja, muzyka, woda i przyroda. Polozywlam sie w takiej pozycji, w jakiej Jezusa przbili do krzyza, patrzylam w chmury, zastanawiajac sie ile aniolow jeszcze spi po ich drugiej stronie... Zaczelam myslec o tym, kim jestem, jakie jest moje miejsce na tym swiecie i czemu wszystko w przeszlosci wydarzylo sie tak, jak sie wydarzylo :). Przypomialam sobie, jaka bylam przedtem, nim uslyszalam te cudne dziwieki znwane metallem, nim poznalam ten mroczy zakamarek swiata, zakamarek mojej duszy. Trzeba to przyznac, ta ciezsza muza nauczyla mnie wiele i od czarnych tez sie wiele nauczylam, wiele zrozumialam, wiele poznalam. I zobaczylam tez ich blad. To co niektorzy z tych cudownych ludzi robia z soba, tyle pijac, cpajac, nie uczac sie. I patrzac prawdzie prosto w oczy, to tez stalabym sie taka, gdyby nie pamietny wieczor 18 stycznia, jego konsekwencje w miare odciely mi kontakt z tymi ludzmi. Wtedy to byl dla mnie potrzeny wstrzas, te bez sensowne klutnie z rodzina... Ale to bylo potrzebne, bylo potrzebne, zebym zrozumiala czego tak naprawde pragne. To bylo niczym kubel zimnej wody. Teraz nawet gdybym tam wrocila (a bardzo prawdopodobne jest to ze wroce) to chyba zachowywala bym sie bardziej rozsadnie. Ta bezsilnosc jaka poczulam wtedy na lawce niemal mnie zranila, ta swiadomosc, ze to wszystko musialo tak byc, ze wlasciwie tak wyszlo lepiej dla mnie, ze gdyby ta cala masakra sie nie wydarzyla to... to... to...  wyszlo by z tego cos jeszcze gorszego... Los chial inaczej, moje przeznaczenie jest gdzies tam i czeka na mnie, wola mnie, a ja bardzo chce slyszec ten glos i podazac za nim. Znaczy chce isc w gore, grac w RPG, pisac wiersze, dobrze sie uczyc, bo bez tego to malo co osiagne, nie uzalezniac sie od zadnych swinstw, rozwijac sie duchowo (chociaz fizycznie chyba tez zaczne, bo lubie to) i chyba ta swiadomosc dazenia w gore moze dac czlowiekowi jakies takie prawdziwe szczescie, nie sztuczny jego obraz stworzony przez prochy. Najgorsze jest to, ze znam wielu wspanailych i utalentowanych ludzi, ktorzy mogli by mi towarzyszyc, ale oni nie ida w gore, oni na razie walcza zeby utrzymac sie na powierzchni, jak dobrze ze los uchronil mnie przed ich bledami... Dlaczego droga w gore jest taka samotna, dlaczego tych w dole jest pelno? Dlaczego, dlaczego, dlaczego?!?!?!?!   ...lecz nie, krzyk nic nie da, nie wolno sie poddawa, trzeba zawsze probowac...

graphitowa_roza : :
maj 17 2003 Kolezanko A. wez pani pomysl
Komentarze: 3

Cala notka powinna wygladac inaczej, poniewaz szanowna A. jest plci pieknej, strasznie przepraszam za taka gafe, czytajac ta notke czytajcie sobie w myslach koleznaka, a nie kolega :P

Ja tutaj w sprawie komentarza kolegi A. ktory jakis dziwnie nerwowy jest. Widac ze kolega nigdy nie byl w jakiejs malej miejscowosci i nie wie jaki klimat panuje. Za brudasow uwazaja nas wszyscy inni obywatele, (znaja tez oni bardziej obraziliwe okreslenia) ale my sami o sobie tak nie mowimy. To tylko slowo, wiem jaki obraz wyklul sie w twojej lepetynie, obraz zulow w starych czarnych szmatach, ktorzy opijaja sie przy kazdej mozliwej okazji, to sa owe brudasy. I za tych brudasow uwaza nas to nasze malomiasteczkowe spoleczenstwo. Nawet gdybys wyjechal na nie wiem jakim bajeranckim motorze, w niewiem jak drogiej, czarnej skorze, dla tej zacofanej spolecznosci (bo taka jest wiekszosc tych ludzi, o ograniczonych horyzontach) byl bys po prostu brudasem. I wogole panie A. odwal sie pan ode mnie, bo nie wiem co ja takiego strasznego napisalam w tej notce, ze twierdzisz, iz "nie znam sie na metallu" i "nie zwracam uwagi na klimat" zatem co ty wiesz o metallu i czym on tak naprawde jest wedlug ciebie? Rozmawiales kiedys ze mna? Widziales mnie kiedys? Po czym ty oceniasz ludzi? Po tym ze nie umialam chlopakowi sluchajocemu techno i hip-hopu wystlumaczyc dlaczego nosze ciezkie glany i odparzam se stopy przy temp. powyzej 20 stopni? Ciekawe co ty bys mu odpowiedzial, ze masz taki styl? Widze ze nie zrozumiales o co mi chodzilo w mojej poprzedniej notce. I wogole to nie ma czegos takiego jak "schemat metallowca" kazdy jest inny! Ja prosze drogiego pana A. biore udzial w sesjach RPG (wprawdzie jeszcze amatroskich, ale ciii, mloda jeszcze jestem) czytam fantazy, uwielbiam Blind Guardian i Nightwisha i tym podobne dzwieki, odchodzace w strone gotyku bardziej niz havy metallu, chociaz nie znaczy ze nie lubie innych gatunkow, nie rysuje pentagramow na drzewach i lawkach szkolnych, kocham anioly i troche o nich tez wiem. Slyszal kolega o Tronach Panowaniach, Wladzach, Cnotach? Wez mnie stary nie wqurwiaj niepotrzebnie, sama dobrze wiem kim jestem. Wiem dlaczego ubieramy sie na czarno, tylko wtedy nie umialam tego wyjasnic tamtemu chlopakowi, wtedy powiedzmy ze "nie myslalam", ubieramy sie tak, bo tak czujemy, bo przynajmniej ja w czerni czuje sie silniejsza niz w innym stroju i czuje sie w tym kolorze soba, a gdyby to byl tylko kaprys i lecenie na "rytm" bez poczucia jakiegokolwiek klimatu to nie przeszlabym tyle walk ze starsza ile mam juz za soba. Jestem soba i wygodnie mi w mojej skorze, wiem ze metalowiec moze byc rasita i narodowiec, ja jestem antynazistka, a znam tez jedna wegetarianke, mam nadzieje ze mnie zrozumiales, jak nie to trudno, ale wiedz, ze nie ma czegos takiego jak "schemat metallowca" i ci powiem, ze sam pierdolisz :P.

graphitowa_roza : :
maj 17 2003 W obronie metallowcow i ich dobrego imienia...
Komentarze: 7

Poznalam wczoraj nowych ludzi, ludzi dla ktorych legia jest czyms takim czym jest bulwar dla metallowcow. Na poczatku z leksza tracilo od nich rasizmem, wszystkie pytania dotyczace mojej przynaleznosci do "brudasow" posypaly sie na mnie tak, ze nie zdazylam odpowiadac tak, jakbym chiala. Ale obalilam kilka dziwnych mitow powstalych w ich glowach (kotow ze skory nie obdzieram, nie odprawiam czarnych mszy, nie nocuje na cmentarzu, nie uwzama sie za czarownice, nie szaleje na punkcie Black i Death metallu). Po wyjasnieniu im czego mjniej wiecej slucham, za kogo sie uwazam i z kim sie trzymam (z bolem serca trzeba bylo przyznac sie ze z bulwarowcami nie mam jako takiego kontaktu) stwierdzili chyba ze jestem "spoko', no wogole luz. Oczywiscie jednym z pierwszych pytan bylo "cpasz?" bosze.... czy wszyscy czarni to automatycznie cpuny? No i opowiedzialam im w wielkim skrocie moja historia i to co mysle na temat wszelkich uzywek, potem oni zaczeli snuc podobne historie. Zaskoczylo mnie pytanie "czemu ubieracie sie na czarno?" niemal szczena mi opadla, bo doszlam do rozpaczliwego wniosku, ze NIE WIEM! Ale zachowujac zimna krew odpowiedzialam "bo tak lubimy, po prostu tak sie nam podoba", no masakra totalna. Potem inne pytania na ktore tez nie umialam znalesc odpowiedzi i musialam sie naprawde wykrecac od ich udzielenia np. "czemu latem nosicie te ciezkie buty?"  "czemu jak tanczycie to tylko ruszacie glowami?" (hehe pogo wymiata...). I jak sie tak zastanowilam to metallowcy w oczach normalnych obywateli uchodza za jakis niemal ze dziwakow, a ja wlasnie sama jedna musialam przetlumaczyc kilku kolesiom, ze tez jestesmy ludzimi, normalnymi ludzmi z troche innym gustem. Luz wogole, wypalilam z nimi "fajke pokoju" i w koncu zaczelam czuc sie w ich towarzystwie w miare "swojsko", zreszta znalam tych ludzi z widzenia i slyszalam nieco o nich. Gadajac tak z nimi poczulam cos dziwnego w sercu, taka dziwna tesknota i samotnosc, samotnosc subkulturowa... ale ona sie skonczy, moze juz niebawem... musi sie skonczyc... Poznalam nowcych kompanow do przezywania wakacyjnych przygod z alkoholem, spoko, zawsze jest dobrze znac kilku takich ludzi i miec ich za kumpli niz za wrogow, will be good, I'm stronger.... O jeeeeeenyyyy...... wino wino wino, wszystkiemu WINNE JEST WINO (tylko wtajemniczeni zrozumieja)

graphitowa_roza : :
maj 16 2003 Szukam serweru, ktory mi pomoze!
Komentarze: 5

Zatem tak,  chcialam zalozyc sobie www w republice, ale co z tego wyszlo? Lepiej nie pytajcie... Owa witrynka byla mi potrzebna po to, aby zamiescic na niej kilka obrazeczkow, a w tym moje zdjecie (ktore juz niebawem zostanie zeskanowane) i majac te pliki na jakims koncie moglabym bez problemu zamiescic je na moim bloguniu, niestety moje proby skoczyly sie fiaskiem (co oczywiscie nie znaczy, ze juto znowu nie sprobuje :]). Zatem ja tutaj z takim malenkim apelem\proszba czy ktos z was posiada jakis swoj serwer badz tez konto na ktorym moglby zamiescic kilka malutkich pliczkow jpg.? Chyba nie prosze o wiele, co? Blagam ludzie, zgloscie sie, albo nauczcie mnie obslugi bezplatnego konta w republice...proooooooszeeeeee...

graphitowa_roza : :