Komentarze: 9
Leci Dżem. Cudo.
Jak wielką afere można zrobić z przeczytania mojego bloga, czy moje życie jest aż tak interesujące żeby pchac sie tu na siłę? Wątpie.
Gwiazdy są niemal wieczne, dużo już wdziały, uśmiechają się.
Im częściej powtarzam sobie, że jestem silna i dam rade tym bardziej staje to się prawdą w każdej dziedzinie mojego zycia.
A przecież siła ta zrodziła sie w okropnym cierpieniu, którego doświadczałam mniej więcej rok temu.
Drzewa, wyglądaja tak pięknie o tej poże roku, nie prawda? Nosze kasztana w kieszeni, jest nawet duży i taki przyjemny w dotyku.
Dzieki za te wasze komentarze :*
Każde cierpienie i porażke bede traktowac jak uderzenia młota w kuźni, a młot ten będzie kształtować mą duszę tak jak żelazo (metal;)), aby wykuć naprawde potężną broń/zbroję/tarczę. Każdy ból to tylko uderzenia młota, w tej kuźni, kuźni dusz, w tym świecie, zatem każdy ból sprawia, ze staje sie coraz silniejsza i coraz wiecej rozumniem.
Niektorzy ludzie są tak niesympatyczni, ze az czasami próbują znęcać sie psychicznie, pieje z takich, bo wiem co czują, widze dokładnie jak cierpią w głębi.
Zawsze wystarcza jedno dłóższe spojzenie zeby zobaczyc jaki ktos jest naprawde.
Boje sie luster.
Jest luz i wogole spoko.
I radze sobie sama, jak zwykle, kiedy ostatnio ktos mi pomagal? Niepamietam, to przykre? Moze. Daje sobie rade.
Dzis pozwolę sobie na wyjątkowo piękne marzenia, zasłużyłam sobie :)
Leci Dżem. Cudo.