Archiwum marzec 2004, strona 3


mar 05 2004 Wady
Komentarze: 3

Chcialabym napisac : dobrze mi. Ale nie napisze, bo jeszcze sie ten stan za szybko skonczy. Nienawidze miec doła, belh, obrzydlistwo, niech to gowno juz do mnie nie wraca. Ja sie zawsze tak bardzo, choro wręcz, przejmuje, przezywam 10 razy bardziej niz trzeba. Jeżeli być aktorką, to tylko w dramatach. Niecierpie tego w sobie, tego wyolbrzymiania, przezywania i przywiazywania wagi do wszystkiego. Znajomi, rodzina mowia "sama stwarzasz sobie problemy", racje mają. Bleh, big bleeeeeh, trzeba z tym skonczyc. Jak z wieloma rzeczami. Jeszcze jedna rzecza ktorej w sobie nie lubie sa te nagle napady ambicji. Boze jak ja tego nie lubie, jakie to jest samo dla mnie meczoce. I ta ciagla jebana troska o innych, pierdolone niesienie pomocy za wszelka cene, to tez jest we mnie glupie. Czesto tez jest tak, ze stawiam wszystko na jedna karte (potem zazwyczaj zaluje), ale to w sobie lubie. Lubie jeszcze te takie chwile, kiedy wrecz mam caly swiat w dupie i wszyscy moga mi skoczyc. Niecierpie, kiedy przemawia przeze mnie ironia (to zabawka dla dorosłych), albo kiedy czuje sie lepsza i mądrzejsza od każdego, boszeee jak ja tego nienawidze. Bleh bleh bleh. Chcialabym napisac wiecej, ale musze konczyc, potem napisze...

graphitowa_roza : :
mar 04 2004 Bez zobowiązań
Komentarze: 3

Moj stan w koncu sie unormowal, cudownie bo dluzej to juz bym nie wyrobiła. Myśli poskładane, ciało funkcjonuje tak jak powinno, good. Delektuje sie teraz muzyką i proboje niczym nie przejmowac. Ostatnio, a w zasadzie od wczoraj wieczorem uczepilo sie mnie taki zwrot "bez zobowiązań". Po przeczytaniu Weroniki (ja se tak chyba wezme na trzecie) zmienil sie moj stosunek do niego. Wlasciwie tego nie mozna nijak zdefiniowac. Wiadomo, ze wszystko nie moze byc bez zobowiazan, bo odpowiedzialnosc to cos, czego nie da sie uniknac, odpowiedzialnym jest sie za to, co sie stworzylo, oswoiło. Ale nie mozna robic wszystkiego z przemozna odpowiedzialnoscia. Robienie czegos bez zobowiazan, ot tak sobie, tak po prostu, to bardzo wyzwala. Czasami, na chwile wrecz uwalnia (no zalezy tez co sie robi). W kazdym razie wydaje mi sie, ze zwrot "bez zobowiazan" ma troszku (a moze czasem wiecej) wspolnego z wolnością. Tyle moich genialskich inaczej rozwazan na dzis :P.

graphitowa_roza : :