Archiwum 26 marca 2005


mar 26 2005 kolejny słoneczny dzień
Komentarze: 4
Dzis jest, prosze państwa, cudnie. To dzięki tej pogodzie i muzyce (stonsi w tej chwili). No i to ciasto, nie chce sie chwalic, ale mam pyszne ciasto w domu :P. Nie dzieje sie nic specjalnego, a jednak jest szczęśliwie. Przecież wiele rzeczy jest na dobrej drodze. Jeszcze troche i szkoła się skończy. Mam rzodkiewki w domu. Jak szkoła się skończy to będzie Dzień Szczęścia :D 24 czerwiec. Ile jeszcze dni? Przepraszam wszystkich tych, którzy polegali na moim systemie liczenia. Dużo mi sie spieprzyło :/. Wychodzi, ze od 30 marca bedzie 60 dni (od czego juz nie odejmuje rekolekcji, bo juz minely), od czego odejmujemy 5 dni wycieczki. Należy uwzglednic, że dzien rozdania swiadectw (ostatni dzien teoretycznej szkoly) policzylam jako 1, nie jako zero. Zatem odjac mozna jeszcze 1. Teraz kazdy powinien odjac sobie sam swoje dodatkowe dni. Ja odejme sobie matury (jakies 3-4 dni), gimnazjalisci odejmą sobie egzaminy, czyli 2 dni. Zatem w wypadku licealistów 60-5-1-4=60-10=50, a dla gimnazjalistow 60-5-1-2=60-8=52 dni. Jeszcze raz sorry, ale cos mi sie porąbało. Ale gimnazjaliści niech nie czują sie pokrzywdzeni, bo u nich to po wystawieniu ocen lekcji nie ma :P. Jeszcze 50 dni, jebany kwiecien, jebany maj i jebany czerwiec :P. Jutro Wielkanoc, zatem Wesolych Świąt wszystkim czytającym ów bloga. Jak widać zmieniłam szablon (Janis ziomie, big THX ;)). Ładny jest, no nie? I tak też myśle, że z obecnym układem rzeczy nie chce niczego innego, oprócz tego co jest na obrazku. Jak cudownie, że mam pole pod nosem :).
graphitowa_roza : :