Archiwum 15 lipca 2005


lip 15 2005 Hellsing
Komentarze: 2
Właśnie obejżałam całego Hellsinga... Odcinek za odcinkiem...Boże, jak ja to uwielbiam... Celes, Walter, Integral...Alucard... Czy ja naprawde wyrosłam z tego wszystkiego? Jak niewiele trzeba! Jak ja U W I E L B I A M poddawać sie emocjom! Żyć tą chwilą, teraźniejszością, rozstawiać wszystko jak chce w mojej głowie i mieć wszystkich gdzieś, sama sobie wybierać (krew). Aaaaaaaaaaaahahahaaaa... Taaaak... Tak...Jaka ja jestem hmmm.... ambiwelentna... Moralność..jest taka względna, moralnośc nie istnieje. Następny Evangelion, koniecznie! Jedyne czego mi trzeba, to skończonego świra do spółki. Chyba musze mówić głośniej. Oni gdzieś są... tylko po prostu, nie słyszymy sie...
graphitowa_roza : :