Najnowsze wpisy, strona 28


cze 14 2004 ***
Komentarze: 1

Dobrze, 85, spokój, taa, dobrze, nie prosiłam o więcej. Średnia, to sie jeszcze zobaczy, jutro. Jeszcze jutro i pani Budziak może mnie w dupę pocałować. Jezu jak ja nie cierpie tej wariatki... Jeszcze tylko jutro, a potem już ani jednego stresu w tej budzie, taaaa. Na początku 2 semestru myslałam jeszcze, że bedzie mi brakowac tej szkoly, ze sie jakos przywiazalam, ale teraz... Chce już stąd odejść. Nie wróce, to dobrze. Jestem w pełni gotowa iść na spotkanie tego, co mnie czeka. A wspomienia... zostawmy w murach, może kiedyś ktoś spojży, pomyśli, że kiedyś tam byłam, a potem uśmiechnie sie, bo zda sobie sprawe, że i jego niebawem nie będzie. Trzy lata gimnazjum za plecami, wystarczy obejżeć się, aby zobaczyć to wszytsko. I już mloda, bez sentymentow.

graphitowa_roza : :
cze 13 2004 **
Komentarze: 3

Posluchaj no mloda. Nie daj sie tak latwo. Sa jeszcze ludzie, dla ktorych warto, jeszcze zdarzysz ich poznac. Chocby nie wiem jak beznadziejne wydawalo sie to wszystko, chocbys beznadziejna wydawala sie sobie, pamietaj. Pamietaj, o tym co masz w sercu na dnie. I nie wmawiaj sobie niczego, jak tez innym nie daj sobie wmowic. Chocby zal sciskal ci serce, nie przestawaj. Kochaj, nie liczac na milasc odwzajemniona, jakby bolu nie bylo, marz, nie liczac na to, ze marzenia sie spelnia. Zyj, aby kochac i marzyc. Nie mow tyle. A teraz idz sie uczesz.

graphitowa_roza : :
cze 11 2004 *
Komentarze: 1

Sama nie wiem od jak dawna nie czuje potrzeby pisania bloga. Wnerwia mnie. Wiem od czego chce uciec. Kiedys bylo inaczej, podobno lepiej. Ale to kiedys. Wiem co chce gonic. Nie wiem czy dogonie. Wiem co chce odlanezc. Nie wiem czy odnajde. Nie jestem w stanie policzyc tysiecy waznych w zyciu rzeczy, ktore staly sie blahe, ktore staly sie bez znaczenie, ot, wspomienia, a za ktorymi bieglam. Dym po ogniu. Czy warto ciagle probowac wracac do zycia kwiat, ktory dawno przekwitl i w sercu i w zyciu? Chyba nie. Zapamietac, ze przekwitl, a nie zwiedl, i... Heh. Zabawa jest dobra, ale na chwile i to nie jest wszystko. Nie wypelnia. Ptaki. Niebo. Woda. Drzewa. Pole. Wiatr. Deszcz. Powinnam sie leczyc. Wszystko co robie, robie z tego samego powodu. A myslalam, ze mi przejdzie. To jest takie paskudne uczucie. Kto wie, moze podobnie czul sie ojciec, gdy juz przestal okazywac sie takim wspanialym. Slaba. Pozbawiona 'wlasnej wizji'. Jakbym zyla w bance mydlanej. Tak naginam. Nigdy nie bede realistka. Musze sie pozbyc tego jednego 'powodu', bo to juz nie warto. Choc wystarczy chwila, spojzenie, usmiech i zmienie zdanie, i poczuje, ze warto, ze tak bardzo chce... Chce niemozliwego. Tesknie. Nie, nie, to sie zagoi, musi. Ja... wogole nie wiem, czy to czego pragne jest wlasciwe, czy dobre dla mnie i dla waznych dla mnie. Ale czasami trzeba wziasc garsc wlosow i sciac je, bez pewnosci, jak to bedzie bez nich. Chociaz... hamulce, tak dobrze naoliwjone. Ze tak bylo przeciez przez cale zycie, az do momentu gdy... I niczego nie jest zal. Chce znowu byc dzieckiem. Plesc wianki z mleczy i mowic, jakie ksztalty widzi sie w chmurach. Ale nie... Przeadzam? Nie, moze tylko zle opisuje, bo nie umiem inaczej. Niewazne.

graphitowa_roza : :
cze 08 2004 w tych...
Komentarze: 3

w tych betonowych przestrzeniach, nie ma miejsca, na rzeczy, ktorych najbardziej potrzebuje
moze wreszcie skoncze...
za ludzmi uganiac sie
wciaz...


wlosy - pohopna decyzja, az dziw, ze moja. Zmieniam sie czy co?
moze zwyczajnie mam juz dosc...

graphitowa_roza : :
maj 30 2004 :)
Komentarze: 1

Gdzieś ponad tym wszystkim. Gdzieś wyżej. Tam gdzie czysta pneuma.
Spoźnila sie 25min. To nic. Przytulila, tak dluzej. Gadka szmatka. Zapach, tony wspomien, oceany uczuc. Cala ona. Jej smiech, oczy. W koncu powiedziala to, co chciala. Tyle malych, drobnych rzeczy, na ktore codziennie nie zwracalo sie uwagi zlozylo sie na to spotkanie. Dalam jej kiedys zeszyt z wierszami. Byl tam jeden wiersz o tytule 'bi', ktory byl doklejony tak, ze nie zauwazyla go. Dopiero niedawno przeczytala. A pamietam wigilie, jak zerwalam sie z pasterki zeby do niej pojsc. Wtedy sie jej zpytalam 'jestes bi?'. Powiedziala, ze wtedy nie myslala, ze mowie powaznie, ze mowic to kazdy moze, ale ten wiersz... Cie panie... Wdech, wydech, spokojnie. 'Bo ja cie kocham' 'to jest tak, jakbym miala sie toba opiekowac' 'ciezko to wytlumaczyc...ale' 'kocham'. Qrwa, czy mi sie to nie snilo? Bylo jak we snie. Autentycznie jak we śnie... Blagam, nie budzcie... Tyle czasu, Bea... Tyle zwrotnych kolejek losu, przyplywow i odplywow, ponad rok, a Ty... Przyszlas zeby mi powiedziec, ze kochasz, zeby przytulic. To jest ponad mnie. Przerasta przyzwyczajone do bolu serce. Wlosy. Dlonie. I jedna rzecz, ktora zabolala 'piątek?'. Nie chcialam mowic od razu, nie, nie piatek. Moze w wakacje... Takie zaproszenie, ze grzechem jest odmowic. Nie wiem jak ja to zrobie. Czy strach mnie przerosnie? Chwile utkane z czystej magii. Zapach. Glos. Sen? Qrwa... Tez ją kocham. To takie... chce juz do LO. Chce juz do LO tak samo jak chcialam w II kl. Te oczy... pierdole. Kocham. Kocham to zycie. Teraz byle do polnocy. Usmiechaj sie. Usmiechaj sie tylko do mnie, droga <moje imie>.

graphitowa_roza : :