Najnowsze wpisy, strona 63


cze 07 2003 21 myśli
Komentarze: 14

Myśle...sobie...że...normalnie...tak :

orientacja bisexualna wymiata Kurt Cobain żyje i Janis Joplin też (choć jej nie slucham) szybko sie przwiązuje do ludzi, a potem cierpie zaraz rozpierdole ten komputer, jezeli nie naprawie szablonu nie ma ludzi niepotrzebnych wisi mi sprawa Unii Europejskiej mam gdzieś szkole i tak nie bende miec paska prawdziwa nienawisc nigdy nie ostygnie (tak jak milosc) pragnienie sexu w wieku dojżewania jest uciążliwe uwielbiam rodzynki, zwlaszcza w czekoladzie naprawde to kocham moje zycie i nie zamienilabym go na inne lubie bieg, zwlaszcza bieg z przeszkodami ja chce tylko kochać nie jestem pacyfistką, uwazam ze wojna lezy w naturze czlowieka nie jestem anrachistką, uwazam ze anarchia jest wbrew naturze czlowieka cierpie, a więc kocham, ranię, a więc i mnie kochają krem czekoladowy sie kończy, nie chce mi sie iść do sklepu kupie sobie kiedyś różowe okulary i będe w nich dumnie chodzić nigdy nie popelnie samobujstwa, to wbrew mojej zasadzie stalej walki i nie poddawania sie jestem dysortografką, znaczy jestem badana, to czy naprawde nią jestem okaze sie we wrzesniu boje sie śmierci, lecz nie mojej tylko tych, ktorych nauczylam sie kochac
graphitowa_roza : :
cze 06 2003 fack
Komentarze: 0

mada facka, znowu psuje mi sie cos z szablonem, zlosliwosc rzeczy martwych... jutro sie za to wezme, albo tylko raz sproboje, Paula dzwonila, chce isc ze mna na miasto, ile to male stworzenie ma w sobie sily... nie ide z nią, bo zasne...

graphitowa_roza : :
cze 06 2003 Kamionki, full wypas
Komentarze: 1

No i wlasnie przed kilkoma godzinami wrocilam z Kamionek. Szkoda, że tak szybko... Posiedzialabym tam jeszcze, bo tak jak myslalam - zabawa byla extra. Po tym jak dowleklismy sie na naszych rowerkach do osrodka, wyladowalismy bagarze, ruszylismy w stronę plazy, pluskalismy sie w wodzie dluuugo, woda byla ciepla (zdolowala mnie fugura kilku dziewczyn, poczulam sie niczym mastodont, ale ciii... to sie jeszcze zmieni) Kuba Skonieczny caly czas sie do mnie podwalal, a mi juz brakowalo tekstow, zeby go splawic. Poznalam lepiej Paulinę Szymnonę, i co? Nie wiem co mnie caly czas do niej przyciagalo... to takie dziwne, w pewnym momencie wycieczki zalapala dola, i to porzadnego. Zostalam z nią sama w pokoju, a ona sie po prostu poplakala... czemu? nie ma kogos takiego, jak prawdziwy przyjaciel, to bylo przyczyną, ale nie powiedziala mi tego... dziwnie sie czulam, ale ja nie moge zostac jej przyjaciólką, ten związek źle by sie dla niej skonczyl... Nie pilam dużo, nie chialam, zależalo mi na tym, żeby wszystko pamietać. Nocy nie spedzilam w pokoju, w ktorym mialam rzeczy, spalam (jasne, spalam, dobra dobra...) obok Pauliny Sz. i Kasi Polikowskiej, kiedy Szymona zasnęla, odwrocilam sie do Kasi, nasza gadka-szmatka szybko przestala być jednoznaczna, zmieniając sie w coś... Nie wiem ile ona pila, zaczelyśmy robic sobie malinki i wogóle... (ale nie, bez przesady, nie lizalysmy sie). I ogolnie to bylo zajebiscie, duzo glosnej muzy (lecial Linkin Park, czyli nie bylo tak źle), naprawde zapomialam o wszystkim, calym bożym świecie i bawilam sie.... czy bylam wolna? chyba nie do konca, bo od czasu do czasu zadarzal sie taki moment, gdzie mialam male sam na sam (np. w kibelku...) i wtedy to wracalo, jednak zabijalam te mysli. Teraz wrocilam, niestety, prawie wcale nie spalam,  mam oczy jak kret, dostalam maila od Betti, czytam, czytam, umysl nic nie rozumnie, serce wie wszswystko. Pierdole... wezme wielka paczka chipsów i ide przed TV, jutro będe myslec... jutro...

graphitowa_roza : :
cze 02 2003 Notka z informy
Komentarze: 3

Siema, mam teraz lekcje informy, zatem bende sie streszczać bo jest tu wiele ciekawskich oczek... Moja stara dowiedziala sie o moich spotkaniach z Betti, taka zjebioza ze nie pytajcie wogole. Na razie koncze z tym, musze naprawde dlugo odczekac zanim znowu wroce do tej znajomosci, tak sie jakos hujowo nam poukladalo... No nic, tak będzie na razie lepiej, spokuj dla mnie i dla niej, ale pamietaj Betti ze jest mile widziana na tym blogu. O wlasnie dostalam 5 z informy na koniec, extra... Ok, koncze...

 

graphitowa_roza : :
maj 27 2003 sypie sie
Komentarze: 3

Sorry, wszystko sie sypie, wraca do mnie jak bumerang. Nie jest dobrze. Potem napisze wszystko dokladniej, teraz nie moge. Wogolnie bende miec teraz maly dostęp do kompa nie mowiac juz o necie, qurwa. Na razie powiem ze pewni aktorzy są proszeni o sejscie ze sceny, dziekuje bardzo bylo milo, ale teraz odejdzcie, tak bedzie dla wszystkich lepiej, pamietajcie, ze nie mowie "żegnajcie". To tyle, przez jakis czas nie bedzie tutaj nowych notek, przepraszam, ale nie wyrabiam. Paula wyznala mi dzis ze jestem najlepsza przyjaciolka jak kiedykolwiek miala, dowartosciowalam sie, heh, koncze, zycie mi sie sypie... Musze pobiec, poukladac je na nowo...

graphitowa_roza : :