Komentarze: 6
Sprawe aborcji zakończylam w komentarzu do poprzedniej notki, kto jest zainteresowany, niech sobie przeczyta.... Spalam wczoraj u Pauli, poszlyśmy z dziewczynami do Zacharków (kuzyni Pauli) i zaczela sie impreza, fajnie bylo, wypilam 2 piwa i jedną sete, nie moglam sie napatrzeć na Szymone, która legalnie palila se fajke. Wiem, co w tym dziwnego że ktos palil fajke? Ależ nic, wy po prostu nie wiecie jaką opinie ma Szymona, ludzie ona ma średnia 5.3!!! I wogóle zawsze grzeczna i pożądna, no cóż... tak to jest jak ktoś zacznie zadawać się ze mną i Paulą :P spaczenie gwarantowane ;). Potem poszlyśmy do Bachusa (taki pub), tam zacząl podwalać sie do mnie taki Daniel z Torunia, ladny byl niepowiem, ale skończylo sie tylko na przytuleniu i spojżeniach w oczy, potem gdzieś go wcielo. Między stolikami znalazla mnie Anita, powiedziala żebym więcej nie pila, bo nie wyjdziemy stąd wszsytki na 2 nogach, hehe, dziwnie sie poczulam. Musialam pilnować Szymony i Polikowskiej, które zachowywaly sie... no... zdeczko nietrzeźwo... Raz ja kogoś prowadze, innym razem i mnie będą prowadzić wlasnie w tak cieplą, letnią noc :). Naśmialam sie porządnie i niesamowicie humor poprawia mi myśl, że przedemną jeszcze cale wakacje :D. YEAH, I LOVE MY LIFE :P ;)