Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05
|
06 |
07
|
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Najnowsze wpisy, strona 4
Pomieszajmy co najlepsze. Mieszamy mieszamy, wrzucamy wrzucamy iiiiiiiiiiii
buuuuuuuuuum. Grzyb atomowy na 59 metrów, fala uderzeniowa wstrząsa Polską,
Tatry wpadają w ramiona Bałtyku, Smok Wawelski sie krztusi, Kopernik w końcu
trafia palcem w nos, Syrenka odcina głowe Nike, poznańskie koziołki łamią sobie
rogi aaaaaa jaaaaaaa daleko od tego wszystkiego, w wirtualnym jeepie jak małpa
w dżungli, lepiej trafić nie mogło. Just get the cooooool... I ain't happy,
I'm feeling glad, I got sunshine in a bag, I'm useless but not for long, my
future is coming on oooooooooooooooooooooonnnnn... i juz w chmurach :D.
A może powinnam się rozciągnąć? Jak wyrzuta guma, tyle różowa co szara.
Mentalna samotność, tak rozległa i powszechna jak ten Internet. To właśnie
nasz ósmy cud świata - Internet. A ja mam Evangeliona i Ghost in the shell'a. (
Nie mowiac o Hellsing). Wszystkie ewentualne wizje przyszłości podobają mi się
coraz bardziej, tylko stoje z boku i obserwuje, gdzie potoczy się ten świat,
gdzie ci ludzie go pchają. Sama nie mam zamiaru go pchać, to fascynujące,
wmawiać sobie, że nie jest sie częścią tego wszystkiego. Bez świata sama
sobie światem. A może powinnam się rozciągnąć? Jak wyrzuta guma, tyle
różowa co szara. Mentalna samotność, tak rozległa i powszechna jak ten
Internet. To właśnie nasz ósmy cud świata - Internet. A ja mam Evangeliona i
Ghost in the shell'a. (Nie mowiac o Hellsing). Wszystkie ewentualne wizje
przyszłości podobają mi się coraz bardziej, tylko stoje z boku i obserwuje,
gdzie potoczy się ten świat, gdzie ci ludzie go pchają. Sama nie mam zamiaru
go pchać, to fascynujące, wmawiać sobie, że nie jest sie częścią tego
wszystkiego. Bez świata sama sobie światem. A może powinnam...
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhh... dobija mnie, z 58 młotkow. wszystko
sie sypie w mojej glowie. domki z kart, ktore postawilam, by zaslanialy samotnosc
poszly w diably. pustka bez pieprzonego konca. jest mi po prostu beznadziejnie.
samotnosc samotnosc samotnosc, mentalna, duchowa, fizyczna, kazda. prawda mnie
dopada i wyciera mi sprzed oczu slady wszelkich zaczarowanych ołówkow. naga
rzeczywistosc, szczyt obrzydliwosci. i tak pusto... niemal wszyscy sobie poszli.
Boże daj mi Człowieka, bo strace ostatni ze zmysłow. wszszszszszysto jest
poooojebaaane naaaa wskroooooośśśś!! pomocy qrwa... znowu robie wszystko zle...
słaba jestem.. nie ma po co ani dla kogo rano wstawac z lozka. ni jednej
przyczyny, ni skrawka sensu mi sie nie ostało. sama nie wypelnie tych hektarow
pustej przestrzeni... zle... chcesz pomoc? zadzwon 693 805 706, albo jeszcze
lepiej, to kliknij w tego pajacyka www.pajacyk.pl wiecej tym
zdzialasz.
Wszyscy są szczęśliwi do jasnej cholery. Tylko wpaść z Hallconnen'em i łup
cup w te szczęśliwe pyski. Cała jesienna paleta rozkłada się przede mną,
aż po zgryzotę. Gram sama ze sobą w Piotrusia, robiąc dobre miny do złej gry.
"Wszystko wydaje się takie samo, a jednak inne jest wszystko". Wszytskie plany
płoną na tej małej, codziennej panwece. I jak linoskoczek przechyla sie moje
zdecydowanie, w beton realności lub w otchałń nierzeczywistości. Czego ja chce
dobry Boże, czego do diabła? Chce zagrać wam wszystkim na nerwach..
No i skończył nam się wrzesnien. Nudnany był... Hellsinga sobie kupiłam, z
Profesor Wnuczyńską sie spotkałam... poszłam do IIkl liceum... Szybko to
wszystko leci. Wampiry mam w głowie, chyba wysysają mi krew z mózgu... Hej
hooo, hej hooo staczamy się na dnoooo, gdy wkoło żuli stooooo... Chciałabym
program, którym mogłam wszystko bez problemu z neta ściągnąć. Mon obcięła mi
dziś włosy, chyba dobrze jest co? Noooo raczej. I hope :P. Warkoczyk still
alive. Zresztą... odrosną :P:P:P. Staczam się.... moje oceny....jaaaaa....
moje lenistwo...taaaaaa... i ja sie piszę na mistrzowanie do wampira,
heeeeeeee... la comediene... A ten blog śmierdzi starością.