Najnowsze wpisy, strona 20


paź 06 2004 ...
Komentarze: 2

Smutno. Źle. Zimno. Bardzo.
Chce wrócic tam, gdzie wrocic juz nie moge.

graphitowa_roza : :
paź 03 2004 zadbana końcówka herbaty
Komentarze: 3

Chyba powinnam zadbać. O siebie. I znajomych, tych zaniedbanych. Bo sie kilka ich zaniedbalo. A o siebie, bo ja cala dziś taka zaniedbana, niewyprasowana, niby wyprostowana krzywie sie do szklanki, gdzie przed chwila byla herbata. Nie chce mi sie uczyć dziś o starożytnych cywilizacjach i białych krwinkach. Herbata mi sie skończyła, czy nikt tego nie widzi?! Ide stądy, wychodze z domu, nad jezioro, jak w każdą neidziele.

graphitowa_roza : :
paź 02 2004 dzien wczorajszy
Komentarze: 2

Toruń, dzień wczorajszy. Za dlugie lekcje, jak zawsze. Religia, na samym koncu, nareszcie. I Izus z Monem pod Empikiem. Kino 'zle wychowanie' wilgotne oczy, za duzo mysli na raz. I ten duzy napis znaczący pasja (tyle ze po hiszpansku) na koncu, dreszcz. Pizza w starej browarnej, smiech i jedzonko (nie moje) spadajace wprost na moje spodnie. Wulkany i tunele w brzegach pizzy. Na koniec Stary mlyn, juz drugi raz. Chcialabym zeby wlasnie tak wygladal moj strych, tak jak najwyzszy pokoj w Starym Mlynie. Poduszki, dywany, muzyka, dzielenie sie swymi myslami, odczuciami, soba nawzajem. Potem w akademiku u Mona, zupelnie inaczej go sobie wyobrazalam. Za czysto tam jest :D. W sumie to nie wiem czy chcialabym zyc 5 dni w tygodniu w takim akademiku... W koncu domek, nie chcialo mi sie juz isc na strych, wiec konczylam kolorowac moj Gigantyzm Tytoniu, ale to inna bajka. I jeszcze ta mozliwosc, ze starsza Izy odebralaby nas z koncertu Pidżamy. Mon nie wie czy pojedzie, Iza na bank, a ja chce, choc jeszcze nie wiem jak to bedzie, potrzebuje kasy no! No :).

graphitowa_roza : :
wrz 29 2004 kredki
Komentarze: 2

Kolorowe kredki, w pudełeczku nosze... Mam ochote rysować! Nawet wygrzebałam z niezmierzonych czeluści mojego biórka zeszyt w gładkie kartki, żeby tam rysować (zeszyt z religi wygladalby okropnie gdybym kontynuowala tam moją radosną twórczość). Chcialabym sie nauczyc rysowac, nie zaraz jakos tak ladnie i pieknie, ale chocby zwyczajnie, nie zalosnie. No zwyczajnie poprostu. Niby ze jak pocwicze to sie naucze... bede chyba musiala cwiczyc nie wiem ile :P. A wy trzymajcie kciuki, za moj koncert Pidżamy i za piatek, bo piatek caly bedzie taki kciukowy i zeby nie padalo. Zle sie moknie na przystanku, wszedzie, ale na przystanku najgorzej. W sobote ciagna mnie na wino, ciekawe czy cos z tego bedzie. Pewnie nic, znajc zycie. Katarek mi chyba przechodzi. Ciagle czekolada i modlitwa do weekendu. Tool, nie wiem czemu. Chce rysowac, tanczyc tez i pisac skladniej, za szybko jest jak na ta pore roku, wogole jesieni nie czuje! Awrrrrr...

graphitowa_roza : :
wrz 27 2004 poczekajcie
Komentarze: 1

Tak jakoś źle. Za dużo, za szybko, no poczekajcie na mnie! Ja tak nie lubie... wprawdzie czasem to pomaga, ale nie ponad 5 dni w tygodniu. Do tego jeszcze to cholerne przeziębienie, które wysysa ze mnie do cna. Nie czuje sie jak w dole, tylko jak w jakiś bagnie. Byle do piątku, znowu. Chce na koncert, chce nie wydmuchiwac tylu husteczek, chce mieć kawalek weny i torszke pomyslow, zeby odpisac na tego maila, chce nie wracac w poniedzialki o 18 do domu, chce nie miec jutro kartkowki z matmy, chce do kina, chce nastroju, chce zeby ktos pocalowal mnie w kark, ale nie taki byle ktos. I chce kawalku czasu dla siebie, mam troche ciekawych pomyslow i za malo kasy na ich realizacje. Kasa sie znajdzie...prawda?

graphitowa_roza : :